W tym kremie pokładałam wielkie nadzieje - bo przecież nie ma to jak świecić się na twarzy podczas urlopu. Zabrałam ten krem na urlop w Grecji i niestety nie przeszedł testu w ekstremalnych warunkach (całe szczęście miałam ze sobą genialny krem od Pharmaceris, który po raz kolejny mnie nie zawiódł).
Problem:
skóra łatwo ulegająca poparzeniom słonecznym oraz reakcjom fotouczulającym, ze zmianami barwnikowymi.
Wskazania:
skóra tłusta, mieszana , skłonna do trądziku, z przebarwieniami. Polecany przy leczeniu dermatologicznym oraz po zabiegach medycyny estetycznej. Do stosowania przy ekstremalnym nasłonecznieniu, również dla osób aktywnie uprawiających sporty.
Efekty:
- zapewnia bardzo wysoką ochronę przed promieniowaniem UVA i UVB,
- zapobiega podrażnieniom słonecznym,
- chroni naskórkowe zmiany barwnikowe – znamiona i pieprzyki,
- zabezpiecza skórę przed powstawaniem przebarwień,
- neutralizuje wolne rodniki odpowiedzialne za fotostarzenie,
- skutecznie absorbuje nadmiar sebum,
- pozostawia na skórze niewidoczną warstwę matującą.
- zapobiega podrażnieniom słonecznym,
- chroni naskórkowe zmiany barwnikowe – znamiona i pieprzyki,
- zabezpiecza skórę przed powstawaniem przebarwień,
- neutralizuje wolne rodniki odpowiedzialne za fotostarzenie,
- skutecznie absorbuje nadmiar sebum,
- pozostawia na skórze niewidoczną warstwę matującą.
Krem Ziaja miał matować - niestety po nałożeniu na twarz od razu wyczułam, że będzie kiepsko. Wklepywałam wklepywałam, nakładałam mniejszą ilość ale zaraz po nałożeniu świeciłam się jak po aplikacji kremu nawilżającego a nie matującego, w dodatku z upływem czasu świeciłam się co raz mocniej. Krem nawilżał i to całkiem nieźle, nie kleił się i nie rolkował (całkiem dobrze się wchłaniał) ale matującym to bym go nie nazwała. I tak Ziaja popadła w niełaskę i przez resztę urlopu ratowałam się doskonałością od Pharmaceris - ten krem nigdy jeszcze mnie nie zawiódł. Ziajce mówię stanowcze "NIE"
Cena ok. 17 zł za 50 ml.
Moja ocena 1/5
Moja ocena 1/5
Czytając napisy na opakowaniu rozśmieszyło mnie "pozostawia na skórze niewidoczną warstwę matującą". Ja to rozumiem jako: "Krem matuje, ale tego nie widać".
OdpowiedzUsuńhehehe doskonałe podsumowanie
UsuńW razie czego mogą powiedzieć: jak to nie spełniliśmy oczekiwań? Przecież na opakowaniu wszystko jest napisane? :P
Usuńnormalnie turlam się ze śmiechu - wymówkę mają na opakowaniu ha ha
Usuńno i trafiłaś w sedno! szkoda, że taki bubel :/
UsuńO proszę, różne opinie są o tym filtrze. Ja nie testowałam, bo na wyjazdach i tak mam zwykle gdzieś czy się świecę, czy się nie świecę, bo przy +30 to już naprawdę nie robi mi różnicy, więc używam zwykłego filtra dla dzieci ^^
OdpowiedzUsuńu mnie nawet przy +30 najlepiej sprawdza się Pharmaceris - stosuję go też w weekendy kiedy się nie maluję a wychodzę np. na spacer
UsuńMiałam wersję z kremem tonującym, i też niestety się u mnie nie sprawdził. Pozostawiał mi na skórze nieprzyjemnie tłustą warstwę, a ja tego efektu bardzo nie lubię. Poszedł w świat :)
OdpowiedzUsuńu mnie to samo ten tonujący też jest bublem ale już nie mam siły o nim pisac
UsuńU mnie czeka w zapasach, ale inna wersja :)
OdpowiedzUsuńU mnie również kremy matujące z ziaji się nie sprawdzają...
OdpowiedzUsuńjestem zawiedziona tym kremem i całą serią z filtrami - wszystko jest niewypałem
UsuńNie wiem dlaczego ale nie przepadam za ziają ;)
OdpowiedzUsuńMam wersję tonującą i byłam z niej zadowolona. Co prawda nie wiem jak sprawdziłaby się na wakacjach w gorącym klimacie, ale na lato w Polsce jak najbardziej się nadaje.
OdpowiedzUsuńszkoda... ten filtr czeka u mnie, aż skończę mojego ulubieńca - matujący SPF30 Vichy. czytałam o nim wiele pozytywnych opinii, ale teraz boję się, że z moją tłustą cerą się nie polubi...
OdpowiedzUsuńja mam mieszaną i w życiu bym go nie zastosowała do tłustej
Usuńa ja miałam gpo brac na wakacje dobrze ze wziełam flosleka;)
OdpowiedzUsuńZiajka ma albo bestsellery albo buble.. Brak odcieni szarosci..
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zauważyłam, że mało który krem matujący naprawdę matuje :/
OdpowiedzUsuńdla mnie najlepszy macik daje Vichy Normaderm
UsuńTo 50+ kojarzy mi się z tym, jakby ten krem mógł być używany dopiero po 50 -ce ;) Takie pierwsze skojarzenie ;)
OdpowiedzUsuńHm, a słyszałam o tym kremie z filterm sporo dobrego, między innymi to, że właśnie matuje.
OdpowiedzUsuńale na pewno nie mieszaną i ze skłonnością do trądziku - w Grecji przy około 40 stopniowych upałach nie sprawdził się niestety
Usuń