Kosmetyki Pat & Rub należą do jednych z moich ulubionych. Cenię je za skład, za przyjemne opakowania oraz za efekty, jakie dają. Po niewypale z ekoAmpułką 5 przyszedł czas na produkt, który w 100% mnie zadowolił mowa o Hipoalergicznym toniku dla cery wrażliwej. Z jest serii miałam już żel pod prysznic o niezidentyfikowanym zapachu i dokładnie tak samo pachnie ten tonik - widać to domena tej serii, ale sam płyn ma rewelacyjny wpływ na moją skórę i gdyby nie cena to kupowałabym go na okrągło.
Hipoalergiczny, naturalny Tonik Łagodzący PAT&RUB FACE przywraca skórze twarzy i szyi właściwe pH, łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia, działa przeciwzapalnie.
Daje efekt odświeżenia i działa kojąco dzięki naturalnym składnikom, jak woda różana, woda lawendowa, woda rozmarynowa. Ekstrakt z rumianku solnego doskonale łagodzi rumień i zaczerwienienie skóry twarzy.
Ekologiczny Tonik Łagodzący PAT&RUB FACE zapewnia natychmiastową ulgę dla wrażliwej cery i przygotowuje skórę twarzy do nałożenia odżywczego kremu lub serum.
RECENZJA
Opakowanie - butelka 200 ml z bardzo sprytnym korkiem - tonik wylatuje wprost na wacik przez niewielką dziurkę - wystarczy tylko lekki potrząsnąć butelką. Nic się nie wylewa, nic nie rozchlapuje i niczego nie marnujemy - to jest najlepsza i najsprytniejsza butelka, z jaką mam do czynienia od bardzo dawna. Wielkie brawa dla P&R za ten wynalazek.
Konsystencja - płynna
Zapach - tak jak pisałam już w przypadku żelu - seria hipoalergiczna ma dziwny zapach i nie umiem kompletnie go określić - jednak jest bardzo przyjemny dla noska.
Aplikacja - codziennie rano przed nałożeniem kremu oraz przed snem.
Efekt/Działanie - świetnie oczyszcza i tonizuje a także wyraźnie uspokaja skórę. Ładnie nawilża i przygotowuje skórę do dalszej pielęgnacji. Ja osobiście nie wyobrażam sobie życia bez toniku i takie kosmetyki u mnie schodzą bardzo szybko. To jeden z najlepszych toników jakie dane mi było używać chociaż ostatnio, ze względu na mocniejsze nawilżanie skóry, przebił go tonik od Love Me Green.
Moja ocena 4/5 - minusik za wydajność i cenę.
nie miałam okazji go jeszcze stosować :)))
OdpowiedzUsuńna chwilę obecną mam tonik z Phenome i on ma jeszcze bardziej ekonomiczne opakowanie gdyż jest w formie atomizera. O tym toniku niedawno robiłam recenzję, ale na bank do niego powrócę tylko raczej przeleję go do butelki po toniku z Phenome ;)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubiłam, ale już się skończył :(
OdpowiedzUsuńja wczoraj wylałam ostatnią kropelkę aż łezka mi się zakręciła w oku
UsuńNaprawdę ten tonik jest rewelacyjny, ja jestem w nim zakochana
OdpowiedzUsuńnie dziwię się
Usuńczeka u mnie w kolejce, ale chce kupic inny atomizer, by nie wylewac go na wacik a bezposrednio na twarz - mam nadzieje, ze tez go polubie:)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam okazji go używać. może kiedyś, cena trochę wysoka
OdpowiedzUsuńPat&Rub znam na razie tylko z Waszych wpisów...
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji bliżej poznać marki, ale tyle cudowności mnie kusi, o których czytam na blogach, że z pewnością zakupię coś przy okazji powrotu do pracy :D
OdpowiedzUsuńMiałam wiele kosmetyków z tej firmy, ale tego nie :) Przy okazji bede się za nim rozgladać :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
oj tak gdyby nie cena i wydajnosc bylby ideałem
OdpowiedzUsuńPodobnie jak ty uwielbiam Pat&Rub. Dla mnie jest to marka kosmetyczna numer jeden ;)
OdpowiedzUsuńMialam ten tonik, fajnie sie sprawowal. Jak tylko bede miala okazje, to ponowie zakup :)
za tą cenę to ja jednak podziękuje...
OdpowiedzUsuń