poniedziałek, listopada 21, 2011

W magicznym świecie Pixie czyli upiększający puder Immediate Beauty Powder

Firma Pixie to nowość na polskim rynku, bo dopiero od niedawna szturmuje nasze kosmetyczki. Pani Sylwia Jakubek postanowiła bowiem stworzyć coś unikalnego - kosmetyki kolorowe oparte na własnych formułach pozbawionych szkodliwych i uczulających składników a dające przy tym gwarancję najwyższej jakości oraz bezpieczeństwo naszej skórze. 


Kosmetyki Pixie to produkty oparte na prostych i naturalnych składach, bez parabenów oraz innych konserwantów, sztucznych zapachów, barwników, parafiny oraz innych produktów destylacji ropy naftowej, olejów silnikowych, glikoli polietylenowych (PEG). W dodatku cechuje je piękno opakowań - które sprawia, że bardzo chcemy aby zagościły na naszej toaletce. 

W ofercie Pixie znajdziemy wiele kosmetyków, które w takiej formule pojawiają się na polskim rynku po raz pierwszy. Znajdziemy tu Cover De Luxe Foundation - podkład mineralny bardzo mocno kryjący, Natural Finish Foundation - podkład mineralny z nieco satynowym wykończeniem, Complexion Perfector - podkład mineralny, jak pisze producent - coś pomiędzy dwoma ww. podkładami, Matt & Smooth Powder - bardzo drobny puder mineralny maskujący zmarszczki i rozszerzone pory oraz sztandarowy według mnie Immediate Beauty Powder - czyli puder wykończeniowy, zawierający unikalne wielowarstwowe składniki mineralne, które nadają  wielowymiarowość naszej twarzy i cudownie ją modelują. 





Immediate Beauty Powder otrzymałam do testów od serwisu Uroda i Zdrowie za co pięknie dziękuję, bowiem od pierwszego użycia wręcz zakochałam się w tym kosmetyku. Jestem zachwycona jego działaniem oraz ostatecznym efektem, ale zacznę od początku. 

Immediate Beauty Powder występuje w gamie dwóch odcieni kolorystycznych - Brightened Beauty - jasny beż o chłodnej świetlistej poświacie oraz Natural Beauty - średni lekko opalony beż również nadający skórze poświatę, która odbijając światło rewelacyjnie modeluje naszą twarz. Jest stworzony na bazie opatentowanych pereł, które nadają naszej skórze naturalny blask. 

Puder możemy nakładać miejscowo na wybrane partie twarzy np. kości policzkowe aby pięknie je podkreślić lub na całą twarz np. na wielkie wyjścia aby rozświetlić ją, odświeżyć, ukryć zmęczenie i po prostu nas upiększyć. Ja nakładam go pędzlem do różu a efekt możecie podziwiać na zdjęciach. 

Opakowanie - śliczna, dziewczęca puderniczka z lustrzanym wieczkiem, na którym umieszczone jest logo firmy - księżycowa wróżka (przynajmniej ja je tak interpretuję). W środku mamy puszek do nakładania pudru, ale ja traktuję go jako zabezpieczenie, aby puder nie wysypywał się przez małe otwory. 

Zapach - nie posiada

Konsystencja - bardzo miałki, delikatny puder z maleńkimi perlistymi drobinkami które są widoczne dopiero po aplikacji produktu. Idealnie rozprowadza się po twarzy a nawet jak nałożymy go ciut za dużo, to i tak wyglądamy dobrze - tym kosmetykiem nie możemy popsuć naszego makijażu, oj nie :)

Działanie - puder Immediate Beauty Powder daje nam gwarancję, że nasza twarz będzie wyglądała świeżo, promiennie, zdrowo w ekspresowym tempie - wystarczy niewielka jego ilość naniesiona na kości policzkowe oraz czoło, nos i brodę aby nadać skórze wymiar jak w 3D a w dodatku subtelnie poprawi jej koloryt. Puder utrzymuje się cały dzień, nie spływa na naszej twarzy nawet jeśli skóra produkuje nadmiar sebum - daje jej świetliste ale matujące wykończenie. Pudu możemy używać jako brązera, rozświetlacza oraz różu do policzków - czyli to bardzo uniwersalny kosmetyk.

Cena - za opakowanie 7g netto zapłacimy 75 zł - nie jest to mało, ale za taki cudowny kosmetyk warto jest zapłacić każdą cenę. 

INCI: MICA, SILICA, SODIUM STEARYL FUMARATE, TRIHYDROXYSTEARIN, ISOAMYL LAURATE, ZEA MAYS (CORN) STARCH, HYDROGENATED LECITHIN, HYDROGENATED MEADOWFOAM SEED OIL, SQUALANE, SODIUM HYALURONATE [+/- (MAY CONTAIN): TITANIUM DIOXIDE (CI 77891), IRON OXIDES (CI 77491, CI 77492, CI 77499)]

Jako ciekawostkę podam, że w Pixie możemy potem dokupić w saszetkach sam puder, którym uzupełnimy opakowanie, kiedy już skończymy nasz produkt - uważam, ze to rewelacyjny pomysł, bowiem nie będziemy musiały płacić dodatkowo za opakowanie. 

Czy już macie ochotę na Pixie? 

Pragnę podziękować portalowi Uroda i Zdrowie  za przekazane do testowania produkty, zapewniam Was, że ten fakt nie miał wpływu na moją ocenę, która jest w 100% obiektywna i wyraża moją własną opinię na temat kosmetyków.